Jesień tego roku obchodzi się z nami wyjątkowo łagodnie. To jednak nie powinno uśpić naszej czujności – zima z pewnością nadejdzie. Dlatego korzystając z wciąż sprzyjającej aury, przygotujmy ogród oraz otoczenie domu na mróz i opady śniegu. Na co zwrócić uwagę podczas ostatnich jesiennych prac? Jakie narzędzia będą pomocne? Oto podpowiedzi.
Mogłoby się wydawać, że ogród w listopadzie zamiera. Nic bardziej mylnego! To czas intensywnych prac, przede wszystkim porządkowych, których nie można zaniedbać. Jeśli chcemy, by trawnik, dekoracyjne krzewy i drzewa ilaste powitały wiosnę w dobrej kondycji, należy zadbać o nie już teraz.
Liście – grabić czy nie?
Opadające, kolorowe liście to nieodłączny element jesiennego krajobrazu. Jednych ich widok niezwykle cieszy, innym – szczególnie właścicielom domów z ogrodem – spędzają sen z powiek. Ile zachodu co roku kosztuje systematyczne usuwanie, często namokłych liści wie tylko ten, kto choć raz zmagał się z tym wyzwaniem. A gdyby tak ich nie zbierać? To trend, który pojawił się w ostatnich latach za sprawą… jeży! W trosce o schronienie dla tych słodkich, kłujących zwierzaków, modne stało się pozostawianie liści nie tylko w prywatnych ogrodach, ale i miejskich parkach. W ślad za Wrocławiem i Gdańskiem, który tworzy jeżo-strefy, poszedł także Kraków. Na wybranych obszarach zieleni miejskiej pozostawia liście na zimę – będą nie tylko schronieniem dla jeży, ale i naturalnym nawozem dla gleby. Należy jednak zadawać sobie sprawę, że zbyt gruba warstwa zalegających na trawniku mokrych liści utrudnia dostęp powietrza, co może doprowadzić do jego zniszczenia. Pamiętajmy także, że jeśli jesteśmy właścicielem posesji sąsiadującej z chodnikiem, to do nas należy utrzymanie go w należytej czystości – czyli oczyszczamy go z liścia, tak jak zimą ze śniegu.
Drzewa dobrze zabezpieczone
Każdy właściciel przydomowego ogródka wie, że silne mrozy i obfite opady śniegu nie służą wielu roślinom. Dlatego przed nadejściem zimy należy odpowiednio zadbać o najdelikatniejsze gatunki. Doskonałym zabezpieczeniem przed niskimi temperaturami jest agrowłóknina, która umożliwia nie tylko wymianę powietrza, ale i tak potrzebne przesiąkanie wody oraz parowanie. Ważne, by wybierać tę w kolorze białym (nie będzie nadmiernie przyciągać promieni słońca) i odpowiednio obwiązać nią roślinę, by nie odkryła jej przy pierwszym podmuchu wiatru. Warto także zabezpieczyć korzenie wybranych krzewów, usypując wokół nich grubsze warstwy torfu lub liści. A co z jałowcami i wysokimi, smukłymi tujami? – Te zdecydowania należy obwiązać sznurkiem lub elastyczną siatką, by ich delikatne gałęzie nie połamały się pod ciężarem śniegowych czap. Aby prace przebiegły szybko i bezpiecznie, przyda się stabilna drabina, która pozwoli sięgnąć najwyższych pędów. Najlepiej wykorzystać w tej sytuacji model rozstawno-przystawny lub wielofunkcyjny, dodatkowo wyposażając go w szpice – mocowane do podłużnic elementy znacząco zwiększają stabilność urządzenia na grząskim, trawiastym podłożu – podpowiada Marek Banach, ekspert firmy KRAUSE, producenta drabin.
Dom gotowy na zimę
Jednak nie tylko rośliny potrzebują naszej pomocy przed nadejściem zimy. Warto zadbać także o ogrodowe meble – chowając je w komórce lub zabezpieczając odpowiednim pokrowcem, oraz poszczególne elementy instalacyjne domu, których znaczenie wzrasta właśnie o tej porze roku. Mowa o kratkach wentylacyjnych doprowadzających powietrze do kominka oraz, jeśli mamy wentylację mechaniczną – wyrzutni i czerpni powietrza. W obu przypadkach, mogło dojść do zatkania ich przez pajęczyny, kurz i inne drobne zanieczyszczenia, przez co żaden z systemów nie będzie działał prawidłowo – kominek słabo się będzie palił, a rekuperacja będzie nieefektywna. – Ponieważ elementy tych instalacji często ulokowane są wysoko nad podłożem, tu również przyda się drabina, która umożliwi nam bezpieczny do nich dostęp. W tym przypadku świetnie sprawdzi się prosta drabina przystawna, którą stabilnie ustawimy na utwardzonej, wykonanej z kostki lub płyt, opasce wokół domu i oprzemy o ścianę budynku, bezpiecznie wykonując wszystkie prace. Jeśli jednak oparcie górnej krawędzi drabiny o ścianę nie zapewni komfortowych warunków pracy, warto skorzystać z uchwytu dystansowego – wsporniki teleskopowe mogą wysuwać się nawet do 60 cm i świetnie odnajdą się podczas prac przy występach muru – podpowiada Marek Banach. Można ją także wykorzystać do obowiązkowego przeglądu dachu oraz oczyszczenia systemu rynnowego – letnie wichury mogły nanieść do nich gałęzie, szyszki oraz liście. Należy je bezwarunkowo usunąć, gdyż mogą utrudniać odpływ wody, powodując groźne zastoje. W przypadku dodatnich temperatur, woda poszuka sobie innego ujścia, spływając po elewacji budynku, a w razie mrozów – zamieni się w bryłę lodu, która może rozsadzić wybrane fragmenty rynny.