Obowiązujące dziś przepisy budowlane narzucają na nowo powstające domy jednorodzinne konieczność spełniania standardów energetycznych dla dobra ludzi i planety. Obiekty energooszczędne czy niemal zeroenergetyczne to już nie moda, ale nasza odpowiedzialność za środowisko, przyszłość obecnych i następnych pokoleń oraz własne zdrowie i lepsze samopoczucie. Drogą do neutralności klimatycznej, do której zmierzamy, jest m.in. stosowanie nowoczesnych pakietów szybowych wykorzystujących szkło niskoemisyjne i przeciwsłoneczne. To za ich zasługą możemy skutecznie oszczędzać i cieszyć się najwyższym komfortem życia. Jak to możliwe?
Gdy ceny prądu idą w górę…
Nadmierna eksploatacja paliw kopalnych pociąga za sobą gwałtowny wzrost kosztów energii. Skutki tych działań odczuwamy coraz dotkliwiej – wysokość rachunków powoli przyprawia nas o zawrót głowy, a domowy budżet z miesiąca na miesiąc stacje się szczuplejszy. Inwestycja w domy energooszczędne lub o standardzie niemal zeroenergetycznym czy termomodernizacja już istniejących obiektów, stają się remedium dla problemu dostępności zasobów naturalnych, postępujących zmian klimatu oraz rosnących wydatków mieszkańców.
Z czego to wynika? Z minimalnego zapotrzebowania takich budynków na energię, które może być w całości pokryte przez odnawialne źródła czy darmowe promienie słoneczne. I choć koszt remontu bądź budowy jest nieco wyższy od tradycyjnych rozwiązań, inwestycja szybko zwraca się z nawiązką, z uwagi na doskonałe właściwości izolacyjne poszczególnych elementów przegrody, które zatrzymują we wnętrzach pozyskane ze słońca ciepło, a tym samym – nasze pieniądze.
Aby móc cieszyć się darmową energią słoneczną trzeba dokładniej przyjrzeć się przeszkleniom i ich właściwościom. Warunkiem koniecznym jest nie tyle jak największy ich rozmiar, choć popularne okna XXL zdecydowanie podnoszą walory estetyczne bryły, ile odpowiednie parametry techniczne: przepuszczalność światła Lt, przepuszczalność energii słonecznej g oraz izolacyjność termiczna Ug. Istotna jest także ilość szyb w zespoleniu. W myśl zasady „im więcej, tym lepiej”, warto postawić na pakiet trzyszybowy, dzięki któremu zyskamy lepszą izolację termiczną bez utraty dostępu do światła dziennego, a kolejnym bonusem będzie poprawa warunków akustycznych czy zwiększone bezpieczeństwo.
Drugą zasadniczą kwestią, jest rodzaj zastosowanego szkła. Na jakie szyby warto postawić, by zacząć oszczędzać?
Szyby niskoemisyjne – domowy strażnik ciepła
Aby móc czerpać maksymalne korzyści z promieni słonecznych, należy uwzględnić takie czynniki, jak lokalizacja działki, ukształtowanie terenu czy wysokość okolicznych zabudowań. Dla budynków energooszczędnych i niemal zeroenergetycznych najbardziej pożądana jest ekspozycja południowa przeszkleń. To dzięki niej do wnętrz wpada największa ilość promieni słonecznych, a co za tym idzie – ciepło słoneczne dogrzewające pomieszczenia. Jeśli możemy zastosować się do tej zasady, szyby dwukomorowe ze szkłem niskoemisyjnym znacząco podniosą efektywność energetyczną naszego domu.
Ale co w przypadku, gdy nie mamy możliwości usytuowania okien od południa? Wówczas również warto zastosować szyby z powłoką niskoemisyjną, które z równie dobrym skutkiem zadbają o nasz komfort termiczny i świetlny.
– Wielkoformatowe przeszklenia powinny charakteryzować się jak najwyższą przepuszczalnością światła i jedocześnie doskonałą izolacyjnością termiczną. Odpowiednim wyborem będzie szkło niskoemisyjne, które przepuszcza znaczną ilość promieni słonecznych do wnętrz, jednocześnie blokując ucieczkę ciepła na zewnątrz – mówi Monika Naczeńska, Marketing Manager Saint-Gobain Glass. – Przykładem takiego rozwiązania jest wysokowydajne szkło ECLAZ®, które z uwagi na doskonałe parametry energetyczne (Lt=77%, g=0.6, Ug=0.5 W/m2K) oraz specjalną powłokę z tlenków metali, gwarantuje nawet do 20% poprawy wydajności energetycznej obiektu w porównaniu z najlepszymi szybami dostępnymi na rynku i zapewnia najwyższe zyski cieplne z energii słonecznej. Dzięki niemu możemy cieszyć się jasnymi i ciepłymi wnętrzami, zwłaszcza w chłodniejszych miesiącach.
Z pomocą szkła niskoemisyjnego istotnie ograniczymy konieczność posiłkowania się sztucznym oświetleniem, nie będziemy musieli również dodatkowo ogrzewać budynku i przeznaczać na ten cel dodatkowych zasobów energii. Oszczędzamy zatem podwójnie – prąd i wydatki związane z jego zużyciem, w imię własnego komfortu i poprawy kondycji środowiska.
Jesienią i zimą rozwiązanie to zdaje się być w sam raz, jednak latem ciepło nie jest już tak mile widzianym gościem w naszych domach. A jeśli powiemy, że istnieje takie szkło, które chroni wnętrza przed przegrzaniem?
Nowoczesne szkło przeciwsłoneczne – oszczędność latem
Idealnym dopełnieniem szkła niskoemisyjnego będą nowoczesne szyby przeciwsłoneczne. To duet, któremu niestraszne są żadne warunki pogodowe! Wysokoselektywne szkło blokuje nadmierną ilość promieniowania podczerwonego odpowiedzialnego za podnoszenie się temperatury w pomieszczeniach, dzięki czemu możemy cieszyć się odpowiednim dla funkcjonowania poziomem ciepła, nie tracąc jednocześnie na dostępie do światła dziennego. Jak działa ta innowacyjna technologia?
– Wyróżnikiem szkła przeciwsłonecznego z rodziny COOL-LITE® jest doskonała selektywność, czyli najwyższy stosunek przepuszczanego światła do ochrony przed ciepłem słonecznym. Bezpośredni wpływ na zapobieganie przegrzewaniu się wnętrz ma specjalna warstwa srebra pokrywająca taflę – wyjaśnia Monika Naczeńska. – W przypadku najnowszego produktu dostępnego w naszej ofercie, COOL-LITE® XTREME 61/29 (II), są to aż trzy warstwy srebra, które odfiltrowują aż 2/3 energii promieniowania słonecznego. W efekcie wnętrza są słoneczne, ale nie gorące, możemy w nich zatem bez obaw pracować, uczyć się czy wypoczywać, słowem – oddychać swobodniej.
Szkło przeciwsłoneczne stanowi odpowiedź na ocieplanie się klimatu i ekstremalnie wysokie temperatury, z którymi mamy do czynienia coraz częściej niezależnie od pory roku. Jego zastosowanie pozwala oszczędzać na energochłonnej klimatyzacji i systemach wentylacyjnych, zaś z uwagi na to, że przepuszczalność promieni słonecznych zachowana jest na wysokim poziomie, możemy rzadziej posiłkować się oświetleniem wewnętrznym w ciągu dnia.
W obliczu drastycznych podwyżek prądu, zastosowanie wysokowydajnych, energooszczędnych przeszkleń w nowoczesnym budownictwie zdecydowanie się opłaca – korzystając z OZE, możemy obniżyć rachunki za energię (oświetlenie, ogrzewanie i chłodzenie) nawet o 90%! Niepomierne korzyści odniosą zarówno domownicy cieszący się komfortem mieszkania, jak i planeta.