Słowo „eko” na dobre zadomowiło się w codzienności. Ekologicznie jemy, podróżujemy, odpoczywamy. I budujemy. Jak grzyby po deszczu wyrastają domy pasywne i energooszczędne – przyjazne naturze i domowym budżetom. By jednak cieszyć się długofalowymi korzyściami płynącymi z inwestycji w ekodom, warto przyjrzeć się zawczasu jednej kwestii, już na etapie planowania przedsięwzięcia. O czym mowa? O oknach – bo w tym przypadku proekologiczna decyzja może być furtką do oszczędności...
Budownictwo ekologiczne, jak wszystko z przedrostkiem „eko”, kojarzy się z kolorem zielonym. Ale ostatnimi czasy nabiera rumieńców i... „staje się nową czernią”. Popularny trend wynikający z rosnącej świadomości społeczeństwa i przekonania, że z naturą warto iść pod rękę, umocnił jednak swój status. To już nie tylko moda. Od stycznia 2021 roku, wraz ze zmianą przepisów dotyczących norm energooszczędności budynków (WT2021), proekologiczne podejście do budownictwa funkcjonuje jako standard. A rozwiązania, dzięki którym własne cztery kąty wspierają środowisko, są dziś na wyciągnięcie ręki. Niektóre z nich, jak np. energooszczędne okna, mogą w znaczący sposób wpłynąć na to, że dom wpisze się w nurt eko.
Okna w domu pasywnym i energooszczędnym
Wyposażanie nowoczesnych budynków w stolarkę otworową o doskonałych właściwościach termoizolacyjnych to dziś standardowe działanie, zarówno w budownictwie pasywnym, jak i energooszczędnym. I choć okna w obu wariantach ekobudynków różnią się – i pod kątem parametrów, i technologii oraz budowy, to rola stolarki okiennej sprowadza się do zapewnienia jak najlepszej izolacji obiektu.
Co wyróżnia przeszklenia „energooszczędne”? Po pierwsze, niska przenikalność cieplna, dzięki której odczuwamy komfort termiczny. Po drugie, optymalna ilość naturalnego światła w budynku. To duet korzyści, który i z obieżyświata uczyni domatora: temperatura w sam raz i tyle promieni słonecznych, ile potrzebuje nasz organizm do dobrego samopoczucia i zdrowia. Jednak przeszklenia pasywne oferują jeszcze więcej. Okna wpisujące się w tę kategorię są nie tylko barierą zapobiegającą „ucieczkom” ciepła z wnętrz, ale również źródłem jego pozyskiwania.
Co zatem wybrać? Okna pasywne czy energooszczędne? Na którą opcję nie postawimy, jedno jest pewne: oba warianty wspierają domowe budżety, sprawiając, że nie uszczuplają ich rachunki za ogrzewanie...
Jakość na pierwszym planie
Warto jeszcze na chwilę zatrzymać się przy temacie ekobudowlanych wyborów: komponentów, materiałów czy produktów. Tutaj rozwaga popłaca – gdy inwestujemy w jakość, działamy dwutorowo: budujemy bezpiecznie i robimy coś dobrego dla środowiska, nie „potykając się” o nieprzemyślane decyzje zakupowe.
W kwestii okien tę zależność widać jak na dłoni. Nieszczelne przegrody w domu to straty. Przez słabej jakości przeszklenia („wiekowe” albo wadliwie zmontowane) ucieka do 30% ciepła, a tego nie polubi ani ciało, ani portfel, nawet rozrzutnika. Gdy ciepło zostaje w domu, chłodniejsze okresy nie dają się nam we znaki. Nie musimy dogrzewać wnętrz, dzięki czemu nie mamy na sumieniu zwiększania emisji gazów do atmosfery. W tym przypadku zależność jest oczywista: czyste sumienie to czyste powietrze...
Uw, Lt, Ug i g– specjaliści ds. korzyści
Na co więc zwracać uwagę, by komfort termiczny szedł w parze z domową ekonomią?
- Kluczowe znaczenie ma tu współczynnik Uw – wyjaśnia Ewa Zarychta, ekspert marki OknoPlus . To nic innego jak informacja o stracie ciepła, które wydostaje się przez metr kwadratowy okna w ciągu godziny (przy różnicy temperatur w środku i na zewnątrz wynoszącej 1°C). Im parametr Uw niższy, tym okno zatrzyma więcej ciepła w domu.
Zmiana warunków technicznych ze stycznia 2021 obliguje producentów stolarki okiennej do tego, by współczynnik przenikania ciepła dla okien elewacyjnych nie przekroczył 0,9 W/m²K (w przypadku okien w domach pasywnych: 0,8 W/m²K). OknoPlus idzie o krok dalej i oferuje produkty, które mają Uw o wartości 0,7 W/m²K – np. okna Morlite czy Reveal.
- Okna z kolekcji Reveal, pakiety trzyszybowe ECLAZ i nowoczesne profile aluminiowe (DECALU So Easy) to przykłady produktów, które pod względem Uw wyprzedzają wymagania wynikające z przepisów – mówi Ewa Zarychta, ekspert marki OknoPlus. Wyróżniają je jeszcze trzy parametry: wartość przenikania ciepła szyby na poziomie Ug = 0,5 W/m²K, współczynnik przepuszczalności energii przez okno g = 60% i współczynnik przenikania światłą Lt na poziomie 77%. Jak przełożyć ten zestaw parametrów na konkret? Decydując się na taki pakiet, zyskujemy doświetlone naturalnym, niezniekształconym światłem wnętrza i więcej ciepła słonecznego – dodaje Ewa Zarychta.
Ukłon w stronę eko, czyli aluminium w nowej roli
Co jest pomostem, który łączy okna z ekologią? Oczywiście materiał, z którego są wykonane. Mając na uwadze interes środowiska, wybierajmy materiały trwałe, niewymagające wymiany przez długie lata, np. aluminium.
Kiedyś używano tego metalu w budownictwie przemysłowym, dziś „bryluje” w przestrzeniach prywatnych. Sprawdza się jako komponent okienny, bo niestraszne mu deszcz, śnieg i mróz – ma dobre właściwości antykorozyjne. Jest też „wdzięcznym” elementem aranżacyjnym dla projektantów. Pozwala wykreować nowoczesne wnętrza, eksponuje ich prostotę i szlachetną surowość. Słowem, robi dobrą (wizualną) robotę, i... klimat. I to nie tylko ten tożsamy z atmosferą wnętrz. Do recyklingu aluminium potrzeba jedynie kilka procent energii użytej pierwotnie, do produkcji. Decydując się na stolarkę okienną z aluminium, wnosimy spory wkład nie tylko w ochronę surowców naturalnych, ale też przyczyniamy się do zmniejszenie zanieczyszczeń wody, powietrza, gleby. A to przecież wspólne motto wszystkich ekodziałań...
***
Co ma więc okno do eko? Całkiem sporo, o ile jego wybór jest dobrze przemyślany. Im staranniejszy, tym lepsze widoki na zieloną przyszłość...