Choć mogłoby się wydawać, że o parametrach okien powiedziano już wszystko, wymagania WT 2021 odmieniono przez wszystkie przypadki, a wybudzeni w środku nocy bezbłędnie wyrecytujemy definicje skrótów Uw, Lt czy Ug, to same liczby i wartości, choć niezwykle ważne, bez odpowiedniego kontekstu stanowią po prostu zbiór pewnych wartości. Co tak naprawdę daje nam okno o parametrze Uw = 0,7 W/m2K, jakie realne korzyści wniosą do naszego domu szyby dźwiękoszczelne i czy procenty we współczynniku Lt mają jakikolwiek wpływ na nasze samopoczucie? Spójrzmy na „suche” dane z nieco innej perspektywy.
Kiedy pieniądze wyfruwają przez…okno
Przez niskiej jakości okna, te nadgryzione zębem czasu lub niepoprawnie zamontowane, może uciekać nawet 30% ciepła. Latem niezauważalne, prawda? Jednak gdy przychodzi zima i coraz częściej spoglądamy w stronę pieców i kaloryferów może zrobić nam się gorąco – i to niekoniecznie z uwagi na temperaturę panującą w naszych domach. Bo jak po deszczu wychodzi słońce, a po nocy wstaje dzień, tak po sezonie grzewczym przychodzą rachunki za ogrzewanie. Jeśli są niskie – dobra nasza! Ale co w przypadku, gdy koszty eksploatacyjne rosną, a sposób ogrzewania domu pozornie się nie zmienił? Zaczynamy szukać winnego i podejrzenie zwykle pada na okna. Słusznie.
W tym miejscu warto porozmawiać o parametrze Uw, który informuje nas, ile ciepła ucieka w ciągu godziny przez metr kwadratowy danego okna, przy różnicy temperatur wewnątrz pomieszczenia i na zewnątrz wynoszącej jeden stopień Celsjusza. Im współczynnik niższy, tym lepiej – oznacza to bowiem, że przeszklenie będzie szczelne, a w pomieszczeniu zostanie więcej ciepła. Tyle z teorii – tu bowiem liczy się podejście praktyczne i realne korzyści z inwestycji w okna o niskim współczynniku Uw.
- Aby lepiej zobrazować sytuację, posłużmy pewnym wyliczeniem – mówi Paweł Woźniak, ekspert marki OknoPlus. – Jeśli przyjmiemy, że współczynnik U wynosi 1,0 W/(m2·K), okna w domu jednorodzinnym mają powierzchnię 100 m2, a różnica temperatury wyniesie 30 K (+20°C i -10°C na zewnątrz) uciekać będzie 3000 K. Mnożymy bowiem wszystkie współczynniki, tj. 1,0 W/(m2·K) × 100 m2 × 30 K = 3000 W, a następnie uwzględniamy upływający czas. Każda godzina utraty ciepła to 3000 Wh, czyli 3 kWh, a tę musi zrównoważyć instalacja grzewcza. Zakładając, że 1 kWh kosztuje nas 0,69 – 0,78 zł, to przy ogrzewaniu całą dobę wnioski nasuwają się same – podkreśla Paweł Woźniak.
Zgodnie z przepisami budowlanymi, które weszły w życie w styczniu tego roku, współczynnik przenikania ciepła dla okien elewacyjnych nie może przekroczyć wartości 0,9 W/m2K. Okna w ofercie OknoPlus (jak na przykład produkty z kolekcji Reveal) mają Uw nawet na poziomie 0,7 W/m2K. Tak doskonały wynik dają najlepsze obecnie pakiety trzyszybowe ECLAZ i nowoczesne profile aluminiowe (DECALU So Easy)!
Wniosek? Parametr Uw to nie chwyt marketingowy wykorzystywany przez producentów stolarki otworowej, a współczynnik, który jasno wskazuje, jak ogromny wpływ na komfort termiczny oraz obniżenie rachunków za ogrzewanie mają szczelne okna. Parametr pierwszy odczarowany!
Procenty, które wpływają na nasze samopoczucie
Na to, jak szczelne i ciepłe będzie nasze okno ogromny wpływ ma również samo przeszklenie. I choć pakiet trzyszybowy z dwiema komorami to już standard i absolutny must have, jeśli zależy nam na domu energooszczędnym lub pasywnym należy pamiętać, że każda kolejna tafla szkła to z reguły mniejsze przenikanie światła do wnętrza. Nieistotne w dobie elektryczności? Nic bardziej mylnego! Dostęp do promieni słonecznych to nie tylko jasne pomieszczenia i pięknie oświetlona aranżacja, ale faktyczny wpływ na nasze samopoczucie, koncentrację, energię i szeroko rozumianą jakość życia. Przyjmuje się bowiem, że naturalne światło potrafi zwiększyć naszą koncentrację nawet o 15%, redukuje ryzyko odczuwania niskiego poziomu energii życiowej, wspomaga produkcję witaminy D, a do tego stanowi naturalny antydepresant.
Jak wiele światła zaprasza do naszych wnętrz wysokiej jakości przeszklenie? To mierzalne wartości, o których informuje nas współczynnik Lt. Można założyć, że standardowy pakiet trzyszybowy przepuszcza nawet 70% światła. Sam parametr, wyrwany z kontekstu, może nie robić takiego wrażenia, ale jeśli zestawimy go z szerokością geograficzną, na której przyszło nam żyć, to korzyści z wysokiego współczynnika Lt % zdają się być nie do przecenienia. Stosunkowo krótkie i nie zawsze słoneczne lato, deszczowe i chłodne jesienie, trudne do przewidzenia zimy – łatwiej je przetrwać w jasnym, a przede wszystkim ciepłym wnętrzu.
Czy w takim razie jesteśmy skazani na wybór wielkogabarytowych przeszkleń, by powierzchnia szyby była jak największa? Niekoniecznie. - W rozwiązaniach OknoPlus stosuje się szyby (ECLAZ) z przenikalnością na poziomie 77%. Okno nie zatrzymuje światła (i – co także istotne – nie zniekształca go), pozwala mu swobodnie wypełnić i doświetlić wnętrze, poprawiając tym samym samopoczucie domowników, których bez dostatecznej ilości światła o tej porze roku mogłaby dopaść „jesienna depresja”, co wcale nie jest w polskim klimacie rzadką przypadłością – podkreśla Paweł Woźniak, ekspert marki OknoPlus.
Mówiąc o samych przeszkleniach warto również poświęcić kilka słów współczynnikowi całkowitej przepuszczalności energii - g %. Im jego wartość jest wyższa, tym więcej ciepła słonecznego przenika przez okno do wnętrza. Zysk? Nietrudny do uchwycenia i łatwo go przełożyć na realne korzyści. Im wyższa procentowa wartość współczynnika przepuszczalności energii „g” tym większe pasywne zyski energii i bardziej pod wpływem słońca będą nagrzewać się pomieszczenia.
Powiedzmy to głośno – dzięki oknom może być cicho
Choć przyjęło się, że główny ciężar dźwiękoszczelności biorą na siebie dobrze zaizolowane ściany, to integralną częścią tychże ścian są przecież okna. Dźwiękoszczelność to innymi słowy skuteczność, z jaką przegroda redukuje poziom dźwięku, którego źródło znajduje się na zewnątrz. Podobnie jak hałas mierzymy ją w decybelach (dB), a określamy za pomocą współczynnika tłumienia hałasu (Rw). Im wyższa będzie jego wartość tym mniej dźwięków przedostanie się do pomieszczenia. Dla przykładu, jeśli źródło zgiełku na zewnątrz budynku wynosi 55 dB, a okno posiada Rw na poziomie 30 dB, to w pomieszczeniu usłyszymy dźwięk o natężeniu 25 dB.
Czy to dużo? Wszystko zależy od punktu odniesienia i osadzenia tych wartości w kontekście hałasu, który płynie do nas z miejskiej dżungli.
Odkurzacz czy jadące samochody narażają nas na obcowanie z dźwiękiem na poziomie 60 dB, zaś głośna muzyka to nawet 80 dB. Biorąc pod uwagę, że tradycyjna szyba redukuje odgłosy docierające do pomieszczenia o 32 dB, dźwiękoszczelne propozycje firmy OknoPlus prezentują się naprawdę interesująco. - Specjalna budowa dwukomorowych pakietów szyb akustycznych SILENCEcity zapewnia skuteczne tłumienie fal dźwiękowych charakterystycznych dla wielkomiejskiego zgiełku. Niskoemisyjne powłoki SGG Planitherm Lux, XN lub One z przestrzenią międzyszybową wypełnioną argonem i osadzone na ciepłej ramce SWISSPACER, pozwalają wyciszyć hałas o 38 dB (standardowa szyba – 32 dB). W ten sposób „zyskujemy” 6 dB, a to już znacząca zmiana – przy różnicy 5 dB nasze odczuwanie hałasu zmniejsza się o 30% - rekomenduje Paweł Woźniak, ekspert marki OknoPlus. - Pakiety SILENCEair to odpowiedź na nieustający rozwój aglomeracji miejskich. Budowa szkła tłumi fale dźwiękowe o uciążliwych częstotliwościach związanych z ruchem lotniczym, na poziomie 70-90 dB. Szyba SILENCEair wyciszy hałas o 45 dB, czyli w porównaniu ze zwykłą szybą zyskujemy aż 13 dB. Aż – bo zmianę natężenia dźwięku już o 10 dB nasz organizm odczuwa jako podwojenie głośności – dodaje Paweł Woźniak.
Ot, suche parametry mówią nam niewiele – wszak wszystko zawsze zależy od punktu siedzenia (zwłaszcza jeśli przyjdzie nam siedzieć w budynku narażonym na nieustanną ekspozycję na miejski zgiełk i hałas).
Choć podczas wyboru i kupna nowoczesnej stolarki okiennej parametry to podstawa, warto spojrzeć na nie z nieco innej perspektywy i zrozumieć, jakie realne, policzalne i niepoliczalne korzyści wniosą do naszego życia okna o naprawdę doskonałej jakości. Dom to przecież projekt życia, a w tak istotnym przedsięwzięciu liczy się każdy, nawet najmniejszy detal. W końcu to, co wybierzemy dziś, powinno nam służyć przez długie lata, prawda?